Technologia i motoryzacja w jednym miejscu!

Czym jeździ Elżbieta II?

Nie jest tajemnicą, że brytyjska królowa uwielbia samochody. Jeszcze niedawno można było przyłapać monarchinię za kółkiem. Wybierz się na wycieczkę do garaży, w których można znaleźć prawdziwe motoryzacyjne perełki. Zachwycają swoim wyglądem, dostojnością, klimatem i wcale nie są to opancerzone pojazdy. Czym więc jeździ się na królewskim dworze?

Bez prawa jazdy?

Zasadniczo, królowa prawa jazdy nie musiała robić. Jej samochody nie mają tablic rejestracyjnych. Za to symbolicznie oddała uprawnienia w 2019 roku, ze względu na wiek. Jak podają badacze brytyjskiego dworu, królowa uwielbia prowadzić, dlatego jeszcze niedawno paparazzi przyłapali ją, jak prowadzi Jaguara – na przejażdżkę wybrała się po terenach zamku Windsor. Przywileje, które ma wynikają z immunitetu. Właśnie Jaguar X-Type Estate, w którym widziano za kierownicą królową, otwiera przegląd królewskiego garażu. Na brytyjskim dworze postawiono na piękny odcień butelkowej zieleni.

Rover P5B – limuzyna królewska

Ten model pełni głównie funkcje reprezentacyjne. Był chętnie wybierany przez członków rządu, w tym samą Margaret Thatcher. Standardowa wersja, która swoją premierę miała w 1967 roku, posiadała hydrauliczny układ wspomagania, a także światła przeciwmgielne z przodu. Sama Elżbieta II lubiła go prowadzić. Prezentował się elegancko, szczególnie ten w czarnym kolorze.

Aston Martin DB6 niczym Agent 007

Bez wątpienia samochody marki Aston Martin kojarzą się przede wszystkim z wyspami i Jamesem Bondem. W garażu rodziny królewskiej znajdziesz właśnie model tej marki. Głównie jeździł nim książę Karol. Silnik przeszedł modyfikację i obecnie jest zasilany bioetanolem, dzięki czemu można nieco obniżyć emisję szkodliwych spalin.

Land Rover Defender

Podobno ten model samochodu to jeden z ulubionych Elżbiety II. Terenówka została wzbogacona o podgrzewane fotele, skórzaną tapicerkę i nieco większy prześwit. Podobno przypomina królowej o czasie spędzonym w jednostce wojskowej w trakcie II Wojny światowej. Samochód prezentuje się skromnie, ale doskonale radzi sobie na podmokłych czy piaszczystych terenach. Z pewnością powadzenie go dawało królowej wiele radości.

Rolls-Royce Phantom V czyli legenda motoryzacji

Jeden z najstarszych modeli, bo wypuszczony na rynek w 1961 roku, w liczbie 516 sztuk. Miał go między innymi John Lenon i matka Elżbiety. To prawdziwa klasyka gatunku, wycofana z użytku od 2002 roku. Obecnie można go podziwiać w muzeum motoryzacji Sandringham Royal. Drugi model znajduje się w garażu na pokładzie statku HMY Britannia. Z kolei Rolls-Royce Phantom V Landaulet jest używany przez księcia Karola.

Bentley Bentayga

Land Rover, Rolls-Royce, Aston Martin – kogo wśród tych marek brakuje? Bentley Bentayga to jedna z najnowszych perełek królewskiego garażu. Według plotek model, który zamówiła królowa w ciągu 4 sekund rozpędza się do setki. Pod maską kryje się 600 koni mechanicznych, a maksymalnie może rozwinąć prędkość do 301 km/h. Taki suv to kultowy, wydajny model. Dodatkowo jest niezwykle elegancki, a jednocześnie sportowy. Świetnie pasuje do królewskiego dworu.

Nie sposób również nie wspomnieć o Bentley State Limousine. Samochód został stworzony przez markę z okazji 50. rocznicy objęcia tronu przez Elżbietę. Jest napędzany płynnym gazem, ma specjalne opancerzone szyby, nadwozie i podłogę, przez co jego masa to ponad 4 tony. Jest pomalowany na bordowo, a czarne akcenty podkreślają jego elegancję. Tylne siedzenia pokrywa tkanina z owczej wełny. Wyposażony jest w niebieskie migające światła, a na górze znajduje się podświetlany herb i proporczyk. Co ciekawe z przodu znajduje się specjalne miejsce na umieszczenie „maskotki” królowej – ozdoba na masce, zamiast loga marki to najczęściej podobizna St George zabijającego smoka, a  podczas wizyt w Szkocji lew.

Limuzyny

Wśród najpopularniejszych limuzyn można wyróżnić Mercedesa 600 Pullman Landaulet – chociaż formalnie nie należała do królowej, w trakcie ważnych wizyt poruszała się właśnie w tym modelu. Był długim, eleganckim pojazdem, którego wówczas ceniono za komfort. Z kolei Citroen SM Presidentielle to kabriolet, który podobnie jak Mercedes nie był własnością monarchini. Świetnie prezentował się podczas różnego rodzaju uroczystości, miał ciekawy, nowoczesny, nieco kosmiczny wygląd, co przykuwało wzrok praktycznie każdego.